Archiwum 10 września 2004


wrz 10 2004 Kartka...
Komentarze: 4

Odkrylam przed nim częśc mojej duszy. Napisalam do List- Kartke. Piszac go czulam, ze opsuję to co jest we mnie najważniejsze, to jaka jestem. Dalam mu tam do zrozumienia jak bardzo jest dla mnie ważny i ile dlaNiego poświęcilam.

A on teraz co? Zastanawia się...zastanawia się co mi ma powiedziec. Ja zwariuję. Smutno jest mi tak, że już dlużej nie wytrzymam. wczoraj po kolejnej sprzeczce na gg znów plakalam. Plakalam, bo mnie rani. Wiem, ze ja jego też. Nie jestem święta. Ale to boli! To skomplikowane. Jest mi cięzko. Nienawidze udawać, ze wszytsko jest ok, kiedy wcale tak nie jest!

A co on teraz zrobi? Powie, ze zalezy mu na mnie, chce być ze mną i zrobi co w jego mocy, zebym byla szczesliwa (to opcja, której najbardziej pragne), czy też powie, ze chce byc ze mna, ale się nie zmieni, albo też powie, ze juz dluzej nie wytrzymuje i to koniec.

Nie wiem czy sobie z tym poradzę. Nie rozmawiamy ze soba z mojego wyboru. Mam czekac... ale chyba nie jestem bardzo cierpliwa...poczekam do niedzieli... Jesli nic się nie wyjaśni, zrobię to co już wczoraj zaplanowalam, ale na razie ciii...

Dobrze,ze mam przynajmnije Piotrka. Będe miaą sie komu wyzalić.

sekrety_mojej_duszy : :