wrz 10 2004

Kartka...


Komentarze: 4

Odkrylam przed nim częśc mojej duszy. Napisalam do List- Kartke. Piszac go czulam, ze opsuję to co jest we mnie najważniejsze, to jaka jestem. Dalam mu tam do zrozumienia jak bardzo jest dla mnie ważny i ile dlaNiego poświęcilam.

A on teraz co? Zastanawia się...zastanawia się co mi ma powiedziec. Ja zwariuję. Smutno jest mi tak, że już dlużej nie wytrzymam. wczoraj po kolejnej sprzeczce na gg znów plakalam. Plakalam, bo mnie rani. Wiem, ze ja jego też. Nie jestem święta. Ale to boli! To skomplikowane. Jest mi cięzko. Nienawidze udawać, ze wszytsko jest ok, kiedy wcale tak nie jest!

A co on teraz zrobi? Powie, ze zalezy mu na mnie, chce być ze mną i zrobi co w jego mocy, zebym byla szczesliwa (to opcja, której najbardziej pragne), czy też powie, ze chce byc ze mna, ale się nie zmieni, albo też powie, ze juz dluzej nie wytrzymuje i to koniec.

Nie wiem czy sobie z tym poradzę. Nie rozmawiamy ze soba z mojego wyboru. Mam czekac... ale chyba nie jestem bardzo cierpliwa...poczekam do niedzieli... Jesli nic się nie wyjaśni, zrobię to co już wczoraj zaplanowalam, ale na razie ciii...

Dobrze,ze mam przynajmnije Piotrka. Będe miaą sie komu wyzalić.

sekrety_mojej_duszy : :
11 września 2004, 14:26
jako$ to będzie - czywi$cie na plus :)
11 września 2004, 14:10
wierze, ze jakos wam sie w koncu ulozy! :)
10 września 2004, 20:19
Yhy,to dobrze,że jest obok Ciebie taka osoba...
10 września 2004, 14:40
Czas leczy... czas pomaga... Z jednej strony dobrze zrobiłaś, ze napisałaś mu co myślisz, co czujesz... Z drugiej może za bardzo się odkryłaś. Też stałąm kiedyś przed takim dylematem. Drugiego e-maila, którego wysłałam Esiowi do Londynu poświęciłam na to, jak się czuję. Czas mógł zmienić wsztsko. Zmienił na lepsze... jeszcze lepze. Życzę żeby u Ciebie też tak było. I zapraszam na g gdybyś miała ochotę porozmawiać. Trzymaj się cieplutko.

Dodaj komentarz