Archiwum 22 listopada 2004


lis 22 2004 Pamięc... taka krótka
Komentarze: 5

Pierwszy dzien maturek próbnych za mną. Jakoś rpzetrwaam - polski na podstawowym. Jeszcze tylko nagielski, niemiecki, geografia i matma. Tylko?! Mam nadzieje ,ze nie zwariuję.

W sobote bylam na polowinkach. Tam otrząsnelam się calkowicie z moich dotychczasowych zludzeń. M. i Kamila bawili się calą impreze razem, widac bylo jak M. zabiega o jej względy, i te notki na jego blogu, komentarze, opisy na gg. Pozbylam sie juz zludzeń. Ale jego nadal nie moge zrozumieć. Moze anwet nie powinnam próbowac. Wiem jedno - oszukal mnie. Zaprzeczal ,ze byl ktoś inny a tu rapten tydzien po naszym rozstaniu pojawila sie w jego życiu Kamila? To jest dla mnie najgorsze. Przez caly czas, kiedy byliśmy razem wierzylam ,że mnie nie oszuka...zrobil to. Chcial, zebyśmy zostali przyjaciólmi? Przyjaciólmi? Przeciez on nawet nie traktuje mnie jak dobra kolezankę. Znalazl juz sobie nowych znajomych, o mnie zapomnial... Zapomnial - tak po prostu... Czy to rzeczywiscie mozliwe? Już czuje coraz mniejsze uklucia w sercu kiedy widze go z kims innym. Musze przyznac, ze jego postawa duzo mi pomaga. Chyba gorzej byloby gdyby byl mily,  traktowal mnie jak kiedyś, wtedy wszystko by znów wracalo...

P. natomiast nie ma od ponad tygodnia. Nie przyjechal na weekend. Zostal w toruniu. List zostal przyjety bardzo milo, ale bez wyraźnego odzewu. Chyba musze zostawić wszystko losowi... musze rpzestac ingerować, zastanawiac się, analizowac... I must take a break!

A na razie zyję studniówka. Juz sie nie moge doczekac, tm bardziej, zewiem, ze z P. bede się bawic świetnie! Obym tylko nie wykrakala...

 

sekrety_mojej_duszy : :