kwi 06 2005

Miłośc i jej definicja


Komentarze: 8

Przez ten tydzień wydarzyło się mnóśtwo rzeczy. Nie chciałam tu pisac o tym, co działo się u mnie, a raczej w mojej duszy. W kazdym razie juz sie uspokoiłam, chociaz nadal ogladanie niektórych programów przyprawia mnie o łzy.

Nie będe tu pisac jakim wspaniałym człowiekiem był, przecież to wszyscy wiedzą. Chciałam napisać o tym, jakim był wspaniałym nauczycielem Miłości.

Nawet przez to wszystko ja i W. pogodziliśmy się z M. Zdecydowałam wyciągnąc pierwsza rekę, a W. mnie poparł :) I wiecie co? warto było... A to wszystko przez to dobro wiszace w powietrzu :)

Ja ostatnio próbowałam osbie ułozyc jakąś definicje tego uczucia. Chciałąm wyznaczyć sobie pewne kryteria, po których można poznac, ze zwykła sympatia, zauroczenie, zakochanie zamienia sie w Miłość. Mówię tu o tym rodzaju tego uczucia między mężczyzna a kobietą.

Jestem ciekawa waszych opinii. Po czym poznajecie, że kochacie druga osobę?

sekrety_mojej_duszy : :
WaZa
08 kwietnia 2005, 13:30
Jak to prosto nie wiedziec....
07 kwietnia 2005, 19:42
Ja na prawdę już nic wtych sprawach nie wiem... nidZ..
07 kwietnia 2005, 18:13
Nie wiem??
07 kwietnia 2005, 09:58
po czym poznaję??? bo uśmiecham się znad książki kiedy patrzę jak coś robi na komputerze, bo mam chęć wstać rano zeby zorbić nam kawę, bo tęsknię kiedy go nie widzę i godziny, bo w nocy uwielbiam wsłuchiwać się w jego oddech i delikatnie gładzić włosy... zresztą, wiesz Asia, to trudne pytanie które zadałaś. To się po prostu CZUJE. Któregoś dnia, w któtejśminucie którejść godziny przy okazji któregoś spotkania lub czekając na nie po prostu nagle zdahjesz sobie sprawę, ze kochasz... i że chcesz żeby już tak zostało. i tyle.
kasia ef
06 kwietnia 2005, 23:44
jak pokocham, to ci powiem... póki co błądzę we mgle tak jakby...
*~~Sweetheart~~*
06 kwietnia 2005, 22:33
po pczym poznaje...po tym że tęsknie...że czuje, że on tęskni..że serce mi mocniej bije kiedyz nim jestem..że jestem spokojna kiedy jest blisko...kiedy czuje Jego oddech i bicie Jego serduszka...poznaje po tym, że sama świadomość tego, że On jest daje mi szczęśćie...że zawsze moge na Niego liczyć a On na mnie...po tym, że życie bym za niego oddała...i tak naprawde sama nie wiem dlaczego...po prostu to czuje...czuje coś takiego czego jeszcze nigdy do nikogo nie czułam...czuje sie pewna...pewna swego szczęścia...no i On daje mi taką świadomość...że jest na świecie ktoś..kto czuje to co ja...że ma potrzebe przebywania ze mna..itp...miłość...bezgraniczne oddanie się sobie nawzajem..dające poczucie szczęścia...i nie oczekujące nic konkretnego w zamian...
06 kwietnia 2005, 22:31
ja poznaje to raczej po tym.. ze przeznaczam kazdą sekunde moich mysli tej osobie.. ze pojawia sie ona w snach, w marzeniach, nawet na jawie myla ja z innymi, ze brak mi jej w tedy kiedy jej nie ma.. ze tesknie, ze pragne, ze mysle.. tylko tej jedynej osobie.. w tedy wiem ze kocham!
Asiulek
06 kwietnia 2005, 22:06
Ja poprostu to wiem.. wiem że kocham i że on mnie kocha... i że to największe szczęście w zyciu i że serce mocniej bije i że życ inaczej już nie umiem i że mogłabym góry zburzyć gdybym chciała pokazać siłę tego uczucia i że on czuje podobnie i że to będzie trwać i że wszystko jest tak pieknie kolorowe a blask słońca jest tylko cieniem malutkim w porównaniu z balaskiem jego oczu kiedy na mnie patrzy. :*

Dodaj komentarz