sie 30 2004

"Efekt motyla"


Komentarze: 3

Wczoraj oglądalam ten film razem z moim miskiem i jego kolegą. Jeśli napiszę, że by rewelacyjny to bedzie to za malo! To jest film, który 'daje po bani' jak to okreslil Maciek. Pamietam, ze balam się na nim... to wcale nie byl horror, ale psychologiczne filmy jakoś dzialają na mnie w ten sposób. Po zakończeniu nie moglam powstrzymac drżenia rąk...

Wlasciwie filmu mieliśmy wcale nie oglądać. Maćka mama zaprosia mnie na pizzę, a później mieliśmy iśc na koncert pod ratuszem. Niestety... pogoda nie byla najlepsza, padalo, blyskalo się. Postanowilismy zostac w domu.

Wczoraj rozmawialam tez z Nim o NAS. Powiedzialam mu, czemu chialam zerwać, co bylo nie tak, co mi przeszkadzalo - tak calkowicie szczerze. Chyba sprawilam mu przykrość, byl smutny, ale sam przyznal, ze to prawda. Powiedzial, ze postara się zmienic, ale jakoś wydaje mi się, ze to tak jakbym JA go namawiala do tego. A tak bardzo chcialam, aby to wszystko wyszlo od niego.

Zobaczymy jak to bedzie. Jedno wiem na pewno - ja nie potrafię bez niego zyć! Jeśli się nie zmieni to chyba i tak będe w stanie z nim być. :) To jest MILOŚĆ?

 

sekrety_mojej_duszy : :
www.loris.prv.pl
30 sierpnia 2004, 15:57
film oglądałam na długo przed premiaera polską i od razu zadziałał na mój ukłąd nerwowy pobudzająco. masz rację filmy psychologiczne nieźle kopią po myślach. to nie to co głupie superprodukcje czy naiwne filmy dla kobiet po 30stce :] ps: wygląda to na miłośc ;] pozdrawiam.
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
30 sierpnia 2004, 13:03
Nie ogladałm tego filmiku ale widziałam ,,reklame\" :D
30 sierpnia 2004, 12:51
czyli film polecasz..:) a co do ostatniego akapitu - hmmm warte przemyslenia ;) powodzenia zycze w kazdym badz razie! zapraszam na moj blog -dopiero zaczynam :)

Dodaj komentarz